10 najlepszych LOLcontentowych fanpejdży dla wymagających

Obraz może zawierać: 3 osoby, mem, tekst „Prędkość dzwięku to bardzo dziwna sprawa... LOLMANIA.PL Rodzice coś mówią jak masz 15 lat, a dociera dopiero koło trzydziestki”

We internetach treści o charakterze rozrywkowym i prześmiewczym nazywane są LOLcontentem. Słowem wyjaśnienia – gdyby ktoś jakimś cudem nie znał tego terminu – pochodzi ono z języka angielskiego, gdzie „lol” to akronim od wyrażenia laugh out loud (śmiać się głośno) oraz słowa „content”, które oznacza treść, przekaz. LOLa używamy od kilku dobrych lat nie tylko w slangu internetowym, ale także w SMS-ach, w formie emotikon, gifów i w codziennych rozmowach. Pomimo humorystycznej istoty zjawiska, sprawa jest poważna, bowiem „lol” 24 marca 2011 oficjalnie dołączył do słownika Oxford English Dictionary. Także ten teges.

Nie tylko Grumpy Cat

Oczywiście, w tradycyjnym ujęciu, do LOLcontentu zaliczymy wszystko, co wywołuje uśmiech / śmiech, a więc: teksty, rysunki, filmy oraz najpopularniejsze – memy. Ponieważ człowiek jak kania dżdżu pragnie lekkiej i przyjemnej rozrywki, nie dziwi fakt, iż wszystkie gatunki lolcontentu należą do najczęściej rozpowszechnianych materiałów w sieci. Więcej, są podwaliną marketingu wirusowego i cieszą się największą popularnością szczególnie w socialach. Agregatory zabawnych treści, takie jak: kwejk.pl, demotywatory.pl, wiocha.pl, czy beka.pl są już wręcz kultowe. Przecierały szlaki takim portalom jak: jbzd.com.pl, chamsko.pl, czy wykop.pl, które słyną z niewybrednych żartów, braku świętości i tabu, a mówiąc bardziej wprost – prezentują humor niskich lotów. Zdarzają się też twory typu LOLmania, które próbują pożenić publicystykę z odmóżdżającą rozrywką.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie Adnotacja-2020-01-30-095503.jpg
Najbardziej popularne profile na polskim Facebooku i Twitterze w 2019 roku

Lecz tym, co interesuje nas, jako Comedy.pl, najbardziej jest inteligentna satyra na temat zdarzeń mających miejsce tutaj, w Polsce, jak i na świecie; we wszystkich branżach i zjawiskach. Dotykająca tematów politycznych, celebryckich, jak i wziętych z życia Kowalskiego. Charakteryzująca się błyskotliwością i autorskim podejściem. Mamy swoje ulubione i nie będziemy ich kisić dla siebie. Łapcie nasze zestawienie. Może się okazać, że „śledzimy” te same aktywności na fejsie!

  1. Czwórka z Dublina – choć obserwuje ich zaledwie 5819 użytkowników to sami o sobie mówią „jesteśmy tajną centralą polskiego Facebooka”. I coś w tym jest, bowiem potrafią wyciągnąć z kazamatów przeszłości jakiś istotny szczegół, aby odpowiednio zagrać nim w teraźniejszości. Na przykład 17 maja, kiedy po aferze na antenie Trójki wokół „twojego bólu lepszego niż mój”, dziennikarze na potęgę opuszczali radio, Czwórka z Dublina wjechała cała na biało dając do zrozumienia, że nie powinniśmy płakać po Panu z wadą wymowy rrrr…

    Unikalna cecha: najkrótsze posty ever.
Obraz może zawierać: 1 osoba, mem, tekst „WIEDZIELIŚCIE, ŻE MARCIN KYDRYŃSKI TO NIE TYLKO ŚWIETNY DZIENNIKARZ, ALE TEŻ OBROŃCA PRAW ZWIERZĄT? WYGUGLAJCIE "KYDRYŃSKI ŚLICZNE MAŁE ZWIERZĄTKA" I PRZEKONAJCIE SIĘ SAMI! imgflp.com”

2. Oglądam „Wiadomości”, bo nie stać mnie na dopalacze – mogłoby się wydawać, że tak jasno określony kierunek fanpage’a, zawarty w samej nazwie, niekoniecznie podbije serca internautów w państwie pis. Albo że sławetne – w negatywnym tego słowa znaczeniu – paski Wiadomości to samoistne memy, więc gdzie tu zabawa? A tymczasem profil serwuje nie tylko obrazki z TVP, a ponadto obserwuje go aż 75 460 użytkowników, którzy zdają się akceptować misję: „Dokąd nocą tupta jeż? Tupta dokąd chce” oraz fakt, że udziela się tutaj Radykalny symetryzm.

Unikalna cecha: poświęcają się dla nas i oglądają codziennie reżimowy dziennik, robiąc screeny dla potomnych.

Obraz może zawierać: tekst

3. donald.pl sami siebie mianują medium ze zdrowym dystansem oraz brzydkim kaczątkiem serwisów informacyjnych. Żartują, nie zmyślają, podsumowują i uprawiają lajtową publicystykę. Cieszą się zainteresowaniem 204 451 użytkowników. Bardziej liberalni niż OKO.press, ale widać wyraźnie, że nie sprzyjają obecnej władzy. Ich claim na serwisie to: Lewica. Prawica. Bogaci. True. Mają oczy i uszy szeroko otwarte. Komentują zdarzenia mające miejsce na całym świecie. Warto czytać ich Podsumowanka Tygodniowe.

Unikalna cecha: ich logo przedstawia kaczkę, ale do kaczyzmu im tak blisko, jak Bosakowi do Biedronia.

Obraz może zawierać: 1 osoba, stoi, tekst „JA PO KWARANTANNIE, z TYMI WSZYSTKIMI DZIWNYMI RZECZAMI, KTÓRE KOMPULSYWNIE KUPUJĘ ON-LINE”

4. ASZdziennik.pl zbudował społeczność liczącą 292 134 użytkowników. Ich misją jest codzienna walka o najlepsze newsy, które najlepiej opisują nie najlepszą rzeczywistość. Starają się być blisko prawdy, jednak strasznie zmyślają. Można powiedzieć, że remixują fakty, tudzież tworzą alternatywne historie na temat prawdziwych osób i wydarzeń. Mistrzostwo, jakie osiągnęli w sprawianiu wrażenia, że piszą rzetelnie, może niewprawionego czytelnika wyprowadzić na manowce. Jednym słowem ASZdziennik to pranksterzy biorący na celownik Wszystkich!

Unikalna cecha: sprowokowali Filipa Springera do reakcji wyrażonej zdaniem: mój prawnik jest już w drodze😉

Brak dostępnego opisu zdjęcia.

5. Vogule Poland czyli duet redaktorski: Patryk Chilewicz (założyciel) i Adam Mączewski. Tworzą magazyn, którego ostrze wymierzone jest w stronę celebryckiego światka. Ich motto to: „styl, smak, sekret”. Cytuje ich większość znaczących mediów, od TVN, przez Polskie Radio po Newsweek’a. Ich popularność mierzona w followersach na samym tylko Facebooku to prawie 500 tysięcy osób! Fenomen ich aktywności w social mediach jest tematem wykładów, prac naukowych i… codziennych rozmów. Kolorowi, „otrzaskani” w popkulturze i naprawdę zabawni!

Unikalna cecha: jako reprezentanci show-businessu regularnie roastują własne środowisko.

Obraz może zawierać: 3 osoby, tekst

6. Dziki trener – przez dłuuuuugi czas numer 1 polskiego Facebooka. Naprawdę ma na imię Michał, naprawdę jest trenerem personalnym, naprawdę mieszka i pracuje w Krakowie. Nie produkuje postów tekstowych. Nie tworzy memów. Nagrywa filmiki, w których nawija od półtorej minuty do pięciu. Komentuje zjawiska obecne w przestrzeni internetu – szczególnie umiłował sobie krytykę bezmózgich instagramerów i tik-tokerów. Dziki nie jest typem filozofa, ale nie sposób zakwestionować jego bystrych obserwacji. Bawi i troszkę uczy.

Unikalna cecha: ekspresja.

Obraz może zawierać: 1 osoba, tekst

7. Sztuczne fiołki – i przyszedł czas na sztukę. Fakt, takich profili, gdzie malarstwo jest tłem dla mema, nie brak na polskim fejsie, jednak Fiołki wygrywają długowiecznością, stylem, konsekwencją i poziomem, który trzymają od 2012 roku. Informacja na stronce, liczącej grubo ponad 220 tysięcy fanów, podaje: sztuczno-historyczny magazyn komiczno-tragiczny / głos wolny wolność ubezpieczający [ukryta opcja lewacka]. Potwierdzamy, da się ich lubić w całej rozciągłości, choć próżno tu szukać dowcipów. Prędzej uniesienia kącików ust🙃

Unikalna cecha: smak.

Obraz może zawierać: 2 osoby, ludzie stoją

8. Roobens / Rubens był z Bytomia a autor tego – tylko z pozoru kolejnego fanpage’a z gatunku „wrzućmy hasła na stare obrazy i zobaczmy, co się wydarzy” – naprawdę jest z Piekar Śląskich. Nazywa się Mateusz Ledwig, jest miłośnikiem malarstwa epoki baroku, amatorem majonezu i ponad wszystko propagatorem etnolektu śląskiego. Komentarze, które 'wkłada w usta’ bohaterów malowideł powinny bawić nie tylko hanysów, ale to oczywiście kwestia gustu. Nas śmieszą fest.

Unikalna cecha: godka.

Obraz może zawierać: 1 osoba, w budynku, tekst „Jeronie, fto zaś dzwoni..”

9. Kościoły, które udają kury – humor abstrakcyjny, niedosłowny, bazujący na zjawisku pareidolii. A poza tym, właściwie nie trzeba zbyt wiele pisać, bowiem nazwa fanpage’a wszystko wyjaśnia. Więc jeśli znalazłeś kokościół i chcesz się nim podzielić z 47-tysięczną społecznością, czuj się mile widziany! W razie potrzeby dorysuj dziób, oczy i grzebień, wyślij w wiadomości prywatnej i oczekuj publikacji. 
 
Unikalna cecha: cyfrowy zbiór architektonicznych pomników kur.
 
Obraz może zawierać: niebo, chmura i na zewnątrz

10. Nagłówki nie do ogarnięcia. Na koniec klasyk internetu. To niesłychane, że wciąż i wciąż przybywa materiałów do publikacji na tej swoistej ścianie wstydu. Fanpage, na którym nie tylko grammar nazi próbują razem nie ogarniać brzemiennych w skutki – dla sensu wypowiedzi – szyków zdania, tworzonych w nagłówkach przez Dziennikarzy Piszących. Ale nie tylko to. Każdy dzień przynosi powody do szerokiego zdziwienia: jak można opublikować taki news / jak do tego doszło…nie wiem! Za to 167 tysięcy followersów wie co (nie)dobre.

Unikalna cecha: wszyscy mogą tworzyć ten profil.

Obraz może zawierać: samochód

Bonus track: Sekcja Gimnastyczna – jednoosobowy zespół, działalność na fejsie od maja 2016 roku, jako oddolny protest wobec działań władzy. Tłem do tekstów i dialogów, z powodu braku talentu rysowniczego autora, stały się kadry z klasyków kina, głównie z kultowych polskich komedii, które uwielbia. Tekstami np. z Barei autor porozumiewa się na co dzień. A kto, z urodzonych w latach 1950-1980, się nie posługuje? Tę stronkę, obserwowaną przez 216 tys. fejsbukowiczów, trzeba znać!

Unikalna cecha: Bareja by tego lepiej nie wymyślił.

Obraz może zawierać: 2 osoby, tekst „b.com/SekcjaGimnastyczna Związki partnerskie to niszczenie tradycyjnej, katolickiej rodziny, natomiast rozwód z matką trójki swoich dzieci, unieważnienie ślubu kościelnego, drugi ślub kościelny z inną kobietą, zupełnie nie. Czego nie rozumiesz?”