Czy stand-up to dobry pomysł na event firmowy?

Wracamy po przerwie świąteczno-noworocznej z cyklem blogowym komika Marcina Zbigniewa Wojciecha, w którym dzieli się swoim doświadczeniem i wiedzą na temat solowych występów. Dziś od kuchni tak zwane "firmówki" zwane też chałturkami.

Występowałem już na kilkudziesięciu imprezach firmowych, zarówno z grupami (jak Kabaret 44-200 oraz grupą improwizacji komediowej AD HOC) oraz solo stand-up. Chciałbym się z Wami podzielić moimi doświadczeniami z występów na różnych eventach, a głównie na imprezach firmowych ze stand-up ’em w roli głównej.

Moje doświadczenie może przydać się zarówno:

  • stand-up’erom, którzy zaczynają występować na imprezach firmowych,
  • organizatorom wydarzeń typu konferencja, bal, pokaz nowego produktu, targi lub inne eventy, na których grany będzie stand-up,
  • firmom, które zastanawiają się nad zaproszeniem komika na swój event.

KILKA PORAD:

  1. Alkohol – niezbędny na niektórych eventach. I tu sprawa kluczowa ale nieoczywista: dla występującego to nie jest tak, że widz pod wpływem lub lekko dziabnięty będzie lepiej się bawił i śmiał podczas występu stand-up’owego na imprezie firmowej.  Dużo zależy od gości i od rodzaju imprezy, jednak często są to imprezy wyjazdowe dla pracowników lub najlepszych klientów, gdzie podawany jest darmowy alkohol, a ludzie lubią odpinać wrotki „poza domem”, nawet jeżeli miejsce jest eleganckie lub organizator zapewnia, że „tak nie będzie bo zna uczestników”. Dlatego moja rada: występ najlepiej zaplanować przed podaniem alkoholu.
  2. Godzina występu – wiąże się to bezpośrednio z punktem pierwszym, generalnie lepiej jest zaplanować występ jak najwcześniej, czyli np. bezpośrednio po kolacji lub po przemówieniu szefa lub przywitaniu gości na evencie. Zwiększa to szanse na to, że występ będzie udany i zadowolony będzie artysta jak i organizator eventu oraz klienci i widzowie.
  3. Czas występu – z moich doświadczeń wynika, iż najlepszy czas występu solisty, jednego stand-up’era to około 40 minut. Często robię tak, że jeżeli goście bawią się super to przedłużam występ i gram bisy.
  4. Miejsce występu – są różne rodzaje imprez firmowych; od takich gdzie mamy zapewnioną pełną technikę, nagłośnienie i oświetlenie, scenę i kulisy, po lokale gdzie zdarzało mi się występować po prostu pomiędzy stolikami. Jak można sprawić aby to było możliwe? Zawsze proszę obsługę i kelnerów, aby nie chodziła podczas występu. Zaczynam grać dopiero, gdy posprzątają stoły. Maksymalnie wygaszam wszystkie światła na sali i czasami samym światłem staram się wyodrębnić miejsce występu. Powoduje to, że widzowie mniej chodzą podczas programu i uwaga skupia się na występującym. Posiadam swój sprzęt nagłośnieniowy oraz oświetleniowy, który jest niezawodny w sytuacji, gdy stworzenie minimalnych warunków dla dobrego odbioru występu stand-up jest niemożliwe.
  5. Widownia – najlepiej jest ustawić widownię na przeciwko występującego, aby stworzyć parateatralne warunki. Wiem, że są różne sale, układy sal i przedziwne miejsca występów i jeżeli nie jest to możliwe w całości to dużo ułatwia ustawienie nawet kilku rzędów. Nawet jeżeli ludzie siedzą za stolikami można namówić ich do podejścia, przysunięcia się bliżej.
  6. Program – na eventach firmowych gram sprawdzony program, często dopasowany pod daną branżę lub osoby siedzące na publice. Staram się też dopasować teksty pod wiek publiki. Tu mała rada dla organizatorów eventów –> sprawdźcie wcześniej stand-up’era oraz wymagania klienta co do tego, na ile swobody i ostrego materiału można sobie pozwolić. Ja w swoim repertuarze mam też czysty program czyli bez przekleństw i bez ostrych momentów, które mogą urazić niektórych widzów. Jest to ważne, bo czasami o tym, że na evencie wydarzy się one man show uczestnicy dowiadują się w trakcie imprezy firmowej. Taka niespodzianka. Znam przypadki, gdy mało doświadczeni stand-up’erzy zamrozili publikę, czyli gości eventu, swoim programem, bo wydawało im się, że skoro w knajpie przy piwku ludzie się śmiali to tak samo zadziała to na ubranych w smokingi prezesów dużych firm.
  7. Podpisz umowę – gdzie będzie zawarta godzina występu i długość trwania występu. Ale także oczywiście kwota honorarium. Jeżeli ktoś nie chce podpisać umowy lub wymiguje się to znaczy, że może nie będzie chciał Ci zapłacić. Umowa musi być podpisana przed eventem. Nie na evencie.

    Więcej tekstów o komedii na www.marcinwojciech.pl