Artykuł 50 faktów na 50. urodziny Roberta Górskiego pochodzi z serwisu Dobra strona rozrywki.
]]>Artykuł 50 faktów na 50. urodziny Roberta Górskiego pochodzi z serwisu Dobra strona rozrywki.
]]>Artykuł Mucha Lena, czyli co tak naprawdę w trawie piszczy pochodzi z serwisu Dobra strona rozrywki.
]]>Gdy patriarchalny świat, przestraszony perspektywą upadku wygodnego statusu quo nieporadnie atakuje takie inicjatywy jak nowa sekcja na Netfliksie – „seriale z silną postacią kobiecą”, w tym samym czasie, gdzieś na północy Polski, dwóch komików zamkniętych w domowej pralni konstruuje bombę. Zamiast trotylu pakują weń słowa, które mogą zburzyć niejeden mur. A lont może odpalić każdy, wydając jedynie 19,99 zł.
Tak. Przeżyłam Muchę Lenę. Genialna forma słuchowiska, wpisującego się w zjawisko deep listening zgodnego nie tylko z koncepcją Pauline Oliveros, pozwoliła jej autorom – Abelardowi Gizie i Wojtkowi Tremiszewskiemu – uruchomić moją wyobraźnię, angażując zmysły do zanurzenia się w tym swoistym studium socjologiczno-psychologicznym z domieszką wiwisekcji na polskości. I odkryć, że chowając się za fasadą pozornie niepoważnej formy, aby nie utracić swojej scenicznej autentyczności, panowie komicy tak naprawdę zabierają głos w najważniejszej sprawie ostatnich miesięcy – stają po stronie Kobiet. A raczej po stronie człowieczeństwa, o którym musi nam przypomnieć rój owadów.
Duże dzieciaki, mali chuligani / Granaty w ustach mogą nam wypalić
[Fisz, Jesteście gotowi]
We wstępie do Muchy Leny należy odrzucić określenie „przygody”, jakie krąży tu i ówdzie celem zachęcenia do wejścia w tę historię. Przygody to mają postaci z baśni i kina familijnego. A tu jedynym wspólnym mianownikiem z bajką jest zabieg antropomorfizacji. Reszta to twarda realita pełna klimatu koszmaru.
Niemniej, w całej fabule nie znajdziemy aktów semantycznie pustych. Mucha Lena [mucha tse tse] pochodzi z Afryki – jak cały rodzaj ludzki. Jest humanistką, nie feministką, bowiem kobiety stanowią połowę populacji ziemskiej, nie ma więc potrzeby sztucznie nazywać nas mniejszością. Jest humanistką, bowiem każde jej działanie podyktowane jest dobrem drugiego. Pojawiając się w nowej rzeczywistości, Lena nie zapomina starych prawd: że solidarność jest siłą, uprzejmość – podstawą komunikacji, a stawanie w obronie słabszych wzmacnia obie strony. Piękne są także akcenty „zaangażowane”, jak moment przejścia na weganizm, czyli porzucenie kupy {!} na rzecz liści, idea body positive wyrażona w relacji Muchy z ćmą Baśką i walka o prawa osób LGBT w wątku z motylem Damianem. Symboliczne, że te dwie postaci ostatecznie umierają za rewolucję… Bo przecież „nienawiść jest matką śmierci”.
Portrety bohaterów słuchowiska utkane są z dobrze znanych kliszy. Rozpisane i odegrane tak, aby ukazywać z grubsza cały przekrój społeczeństwa. Jaskrawie. Choć dla tej historii wystarczy kilka reprezentatywnych charakterów, mistrzowsko zresztą przypisanych do konkretnych gatunków żyjątek, aby osadzić słuchacza w realiach Polski spolaryzowanej bardziej niż kiedykolwiek.
Mamy więc pająka, któremu odjechał peron. Ta postać stanowi rodzaj emocjonalnego buforu, chociaż creeperskiego. W każdym mniejszym mieście spotkamy kogoś takiego. Po Rybniku autentycznie spaceruje Rajmund, który mówi dziwne rzeczy pod nosem. Jest chudy i bardzo wysoki… Na łące poznajemy gza Romana, chama pierwszej wody, u podstaw zachowania którego leży boleśnie złamane serce i… impotencja! Lena spotyka też Bartka, szorstkiego chłopaka z nizin społecznych, obcującego z bliźnimi nie inaczej, niż go w domu nauczono. Pod pancerzykiem tli się jednak wrażliwość poety, którą niestety łatwo zaprząc w machinę propagandy, jak onegdaj pióro Wisławy Szymborskiej ku chwale Stalina. Ale poznamy też ślimaka, który okaże się nie być mięczakiem. Bo śliskiego nie da się złamać. Jest stary i prawdopodobnie ze wsi, albo ma żydowskie pochodzenie, dlatego zwraca się do rozmówców w trzeciej osobie. Na wszystkim robi geszeft. Ale są rzeczy, których nie można od niego kupić – to niezłomna wierność elementarnej przyzwoitości. W opozycji do jego postaci stoją komary, nieprzypadkowo największe złodupce wśród owadów. Komar ma gębę pełną frazesów, a gacie pełne strachu: przed nieznanym, czyli lasem – ziemią obcą, więc wrogą. To ten zagrażający tradycyjnym wartościom Zachód, którego zepsucie wyraża się w możliwości nominalnego importu gówna za gotówkę [łoś Bogdan-żuk Wojciech]. Ale dosyć tej mowy nienawiści. Sama się na niej przyłapuję, a przecież w całej tej historii chodzi o wsłuchiwanie się i wyciąganie wniosków. Tak, jesteśmy cholernie podzieleni. Na własne życzenie.
Giza i Termos nie dokonują żadnego odkrycia. Z czułością przypominają: Cała polana miała nas w dupie przez lata, bo byliśmy znad bajora i przyszedł taki Wasilewski i nauczył nas formować się w pięść jak mówi Mieszko [sic!]. Pod wpływem Wasilewskiego – który do złudzenia przypomina Bosaka – brutalność, nietolerancja i głupota wywindowały do rangi najbardziej pożądanych przymiotów narodowych. I jak w tekście Nienawiści.pl z 2017 roku „to nie wzięło się znikąd. Oni podnieśli te swoje łby, wyleźli z tych swoich piwnic, bo wyczuli swojski smrodek idący z góry.”
Zatem mamy w tej historii obrazki przywołujące na myśl lata słusznie minione, zatrważająco tożsame z obecną sytuacją: inspekcja programu artystycznego Dnia Łąki, przesłuchania w środku nocy, flagi z hasłem siła trąbki, agresywnych młodzieńców ubranych na szaro i system, który nagradza dostosowanych [„jak będziesz cicho bzyczeć przy ziemi, to cię nie zauważymy”]. Czy dlatego wciąż zajmujemy się tylko sobą?
Giza i Termos nie stawiają żadnej diagnozy. Przypominają jedynie smutny fakt: kolejne afery spowodują prędzej drgnięcie w spodniach opozycji niż w sondażach partii rządzącej. „Tamci kradli i ci też kradną, ale przynajmniej się z nami dzielą.” Dlaczego mimo to wciąż zajmujemy się tylko sobą?
Sny o potędze
Scenariusz Muchy Leny oparty jest na suspensie, który lubię. A mianowicie na wysnuciu śmiałej fantazji, jaką znamy z filmów Quentina Tarantino: Bękarty Wojny i Pewnego razu w Hollywood. Co by było, gdyby znane z zapisów historycznych wydarzenia zwieńczył jednak inny finał? Gdyby naziści i sekta Mansona dostali wpierdol? Wszystko skończyłoby się dobrze, prawda? Ktoś nie miałby traumy, a przynajmniej losy wielu ludzi potoczyłyby się sympatyczniej.
Motyl Damian pisze science-fiction rodem z World War Z, gdzie jest superbohaterem Zamianem pełnym mocy. Główna bohaterka słuchowiska w 6. odcinku przysłowiowo wjeżdża z karata, dając jakiś impakt do uniesienia kącików ust, chęci błyskawicznego wrzucenia kolejnego odcinka i potrzebę zaciskania kciuków w intencji otrzymania satysfakcji. Lecz czy ją dostałam? Nie jestem naiwna. Przełykam gorzką pigułkę raportu ze stanu świata. Ale uwielbianym przeze mnie panom – Abelardowi i Wojciechowi – odważnie sklejam piątkę za to, że wykrzesali rzecz „na teraz”. Budżetową a złotą. I do serca biorę jedną z wielu mądrych sentencji wypowiedzianych przez Lenę: łatwo nienawidzić na odległość. Ty też to weź do serca, jeśli jesteś aktywny w social media.
Dla kogo to Słuchowisko? Dla ludzi, którzy nie mają much w nosie i wiedzą, że podróże kształcą wykształconych. Ale również dla tych, którzy będą sapali pod spoconym wąsem, że „hehe, bajka z morałem, co by nie ufać babom”. Bo wierzę, że kropla drąży skałę.
Komu odradzam: osobom cierpiącym na entomofobię (insektofobię) i miłośnikom „wsi spokojnej, wsi wesołej”.
Co bym zmieniła? Zamiast uroczego utworu Gumo 'Falling’ użyłabym Billie Eilish 'everything I wanted’, czyli współczesny hymn samobójców.
Jest też szansa, że mądre to wszystko co piszę, ale jednak pierdolenie
Na koniec – bardziej, niż na drugą część, czekam chyba jednak na „Zagładę i czekoladki” Bowiem z jednej strony trawi mnie masochizm, a z drugiej obawa, że Mucha Lena pójdzie w obyczajówkę, ku uciesze gawiedzi. A może nie. Może mylę się w całej rozciągłości swego wywodu.
Acha, bez napinki. Pamiętajcie, że to my jesteśmy tymi robalami. I wszyscy będziemy gryźć glebę, która jeszcze jakoś nas miłościwie karmi i karci. Pandemiami.
Artykuł Mucha Lena, czyli co tak naprawdę w trawie piszczy pochodzi z serwisu Dobra strona rozrywki.
]]>Artykuł Sprawdź, spod jakiego znaku jest Twój ulubiony komik! pochodzi z serwisu Dobra strona rozrywki.
]]>Ku mojemu bezbrzeżnemu zdziwieniu, najwięcej reprezentantów na scenie komediowej ma zarówno Rak jak i Bliźnięta, bo aż 21 osób! Zwłaszcza gdy spojrzeć na inne historyczne postaci spod tego pierwszego: George Sand, Marc Chagall, Nikola Tesla, Ernest Hemingway, Antoine de Saint-Exupéry – słowem, co jeden to lepszy, ale pozbawiony parcia na szkło vs. dwulicowy, dziecinny, ale energiczny i dowcipny Bliźniak, jak: Paul Gauguin, Markiz de Sade, Marilyn Monroe, Tupac, Donald Trump i… Jarosław Kaczyński
Kolejną pod względem liczebności grupę utworzyły Skorpiony – 16 osób. Tutaj: Leonardo DiCaprio, Bill Gates, Diego Maradona, prezydent Roosevelt, Palikot i Korwin-Mikke, słowem ludzie skazani na sukces…
O jedną osobę mniej zgromadziły Panny – 15 osób. Inne znane osobistości urodzone w tym znaku to: Matka Teresa z Kalkuty, Michael Jackson, Ray Charles, Lew Tołstoj, Juliusz Słowacki czy Katarzyna Nosowska, więc nie sposób postawić wspólnego mianownika.
I teraz hit: aż cztery znaki są reprezentowane przez taką samą ilość ludzi sceny komediowej w Polsce, ex aequo 12 to Byki, Lwy, Wagi i Strzelce. Te pierwsze to cierpliwi materialiści obdarzeni zmysłowością, jak Salvador Dalí, Zygmunt Freud czy William Szekspir Lwy – turbo pewność siebie, zresztą proszę spojrzeć: Madonna, Lewandowski, Napoléon Bonaparte! Zaś z pozoru łagodną Wagę zaszczycają Nobel, Lennon i Putin – niezły mix. Strzelec – urodzony optymista! Ozzy Osbourne, Bruce Lee, Małysz i Kubica – „banan” sam ciśnie się na usta.
11 osób pośród krajowych komediantów to Wodniki – kochający wolność wizjonerzy, jak: Galileusz, Kopernik, Darwin, Mozart, Lincoln, Marley i… Ronaldo!
Inteligentny i szczery, czyli człowiek urodzony w słońcu Barana ma zaledwie 9 ludzi na estradzie, co nieco dziwi zważywszy na poczet ikon urodzonych w tym znaku: Leonardo da Vinci, Jan Sebastian Bach, Vincent Van Gogh, Kartezjusz, Charlie Chaplin… ech!
I na koniec smutasy z extraklasy, ex aequo 8 osób w znaku Koziorożec i Ryby. Miłośnicy wisielczego humoru, ze skłonnościami do używek (jak autorka niniejszego artykułu urodzona końcem grudnia). Znane kozy to np. Elvis Presley i Marilyn Manson, Jim Carrey i Rowan Atkinson, a rybeńki (to dopiero cierpiętnicy!) Chopin, Beksiński i… Roman Giertych.
Co gwiazdy mówią o Twoim znaku zodiaku? Oczywiście chodzi o polskie gwiazdy kabaretu i komedii! Sprawdź
Baran (21 marca – 19 kwietnia)
Robert Górski (Kabaret Moralnego Niepokoju)
Kamil Piróg (Kabaret Nowaki)
Tomasz Łupak (Kabaret K2)
Waldemar Sierański (Koń Polski)
Zenon Laskowik (ex Tey)
Bartosz Gajda
Ireneusz Krosny
Tadeusz Drozda
śp. Jan Kobuszewski
Byk (20 kwietnia – 20 maja)
Beata Kabzińska (Kabaret Kałasznikof)
Dariusz Kamys (Kabaret Hrabi)
Jarosław Sadza (Kabaret Skeczów Męczących)
Bartosz Góra (Kabaret Łowcy.B)
Maciej Szczęch (Kabaret Łowcy.B)
Beata Rybarska (Kabaret pod Wyrwigroszem)
Maurycy Polaski (Kabaret pod Wyrwigroszem)
Dariusz Basiński (MUMIO)
Jan Pituła (Kabaret Czołówka Piekła)
Jerzy Kryszak
Damian „Viking” Usewicz
Jan Pietrzak
Bliźnięta (21 maja – 20 czerwca)
Robert Motyka (Kabaret Paranienormalni)
Michał Paszczyk (Kabaret Paranienormalni)
Waldemar Wilkołek (Ani Mru-Mru)
Piotr Gumulec (Kabaret Chyba)
Marek Litwin (Kabaret Jurki)
Wojciech Kamiński (ex Kabaret Jurki)
Łukasz Pietsch (Kabaret Hrabi)
Karolina Kuras (Kabaret Zachodni)
Bolesław Błaszczyk (Grupa MoCarta)
Wiesław Tupaczewski (Kabaret OT.TO)
Leszek Malinowski (Koń Polski)
Wojciech Tremiszewski
Rafał Pacześ
Paulina Potocka
Rafał Rutkowski
Grzegorz Dolniak
Błażej Krajewski
śp. Jerzy Wasowski (ex Kabaret Starszych Panów)
śp. Bohdan Smoleń
śp. Wiesław Michnikowski
śp. Jan Kaczmarek
Rak (21 czerwca – 22 lipca)
Olga Łasak (Kabaret Czesuaf)
Mateusz Banaszkiewicz (Kabaret Młodych Panów)
Rafał Zbieć (Kabaret Moralnego Niepokoju)
Joanna Kołaczkowska (Kabaret Hrabi)
Marcin Szczurkiewicz (Kabaret Skeczów Męczących)
Michał Tercz (Kabaret Skeczów Męczących)
Adrianna Borek (Kabaret Nowaki)
Mateusz Czechowski (Kabaret Ciach)
Jarosław Sobański (Kabaret Zachodni)
Dominika Najdek (Kabaret K2)
Sławomir Szczęch (Kabaret Łowcy.B)
Paweł Kowaluk (Grupa MoCarta)
Krzysztof Respondek (Kabaret Rak)
Andrzej Poniedzielski
Stanisław Tym
Jacek Fedorowicz
Krzysztof Piasecki
Jerzy Skoczylas (ex Elita)
Olka Szczęśniak
Michał Kempa
Antoni Syrek-Dąbrowski
Lew (23 lipca – 22 sierpnia)
Łukasz Kaczmarczyk (Kabaret Młodych Panów)
Roman Żurek (Kabaret Neo-Nówka)
Tomasz Majer (Kabaret Hrabi)
Wojciech Stala (Kabaret Dno)
Andrzej Kozłowski (Kabaret pod Wyrwigroszem)
Łukasz Matuszewski (Kabaret Czołówka Piekła)
Władysław Sikora (ex Potem)
Jacek Noch
Katarzyna Piasecka
Marcin Zbigniew Wojciech
Piotrek Szumowski
śp. Maria Czubaszek
Panna (23 sierpnia – 22 września)
Robert Korólczyk (Kabaret Młodych Panów)
Michał Kincel (Kabaret Smile)
Basia Tomkowiak (Formacja Chatelet)
Radosław Bielecki (Kabaret Neo-Nówka)
Przemysław Borkowski (Kabaret Moralnego Niepokoju)
Przemysław Żejmo (Kabaret Jurki)
Łukasz Rybarski (Kabaret pod Wyrwigroszem)
Jacek Borusiński (MUMIO)
Filip Jaślar (Grupa MoCarta)
Maciek Wojciechowski (Kabaret Rewers)
Szymon Jachimek
Abelard Giza
Wiolka Walaszczyk
Jacek Stramik
Kacper Ruciński
Waga (23 września – 22 października)
Wojciech Kowalczyk (Kabaret Czesuaf)
Bartosz Demczuk (Kabaret Młodych Panów)
Michał Gawliński (Kabaret Neo-Nówka)
Tomasz Marciniak (Kabaret Nowaki)
Małgorzata Czyżycka (Kabaret Ciach)
Jadwiga Basińska (MUMIO)
Tomasz Jachimek
Marcin Daniec
Adam Van Bendler
Piotr „Zola” Szulowski
Paweł Chałupka
Tomasz Biskup
Skorpion (23 października – 21 listopada)
Paweł Szwajgier (Kabaret Smile)
Karol Wolski (Formacja Chatelet)
Adam Małczyk (Formacja Chatelet)
Karol Golonka (Kabaret Skeczów Męczących)
Leszek Jenek (Kabaret Ciach)
Bartosz Klauzinski (Kabaret K2)
Michał Sikorski (Grupa MoCarta)
Andrzej Tomanek (Kabaret OT.TO)
Krzysztof Hanke (Kabaret Rak)
Janusz Pietruszka
Michał Leja
Mariusz Kałamaga
Bartosz Zalewski
Krzysztof Daukszewicz
Bohdan Łazuka
śp. Hanka Bielicka
Strzelec (22 listopada – 21 grudnia)
Michał Wójcik (Ani Mru-Mru)
Mikołaj Cieślak (Kabaret Moralnego Niepokoju)
Krzysztof Wilkosz (Kabaret Chyba)
Tomasz Kowalski (Kabaret Ciach)
Janusz Rewers (Kabaret Rewers)
Janek Malinowski (Ad Hoc)
Cezary Jurkiewicz
Piotr Bałtroczyk
Andrzej Zaorski
Leszek Niedzielski (ex Elita)
śp. Jeremi Przybora (ex Kabaret Starszych Panów)
śp. Edward Dziewoński
Koziorożec (22 grudnia – 19 stycznia)
Łukasz Zaczek (Kabaret Kałasznikof)
Marcin Wójcik (Ani Mru-Mru)
Ewa Błachnio
Ola Petrus
Grzegorz Halama
Artur Andrus
Mirosław Gancarz (ex Potem)
Stanisław Szelc (ex Elita)
Wodnik (20 stycznia – 18 lutego)
Agnieszka Litwin (Kabaret Jurki)
Tomasz Nowaczyk (Kabaret Czesuaf)
Michał Kot (Kabaret Dno)
Anna Olechnowicz-Lachowska (Kabaret Rewers)
Bogusław Kudłek (ex Kabaret Paranienormalni)
Andrzej Piekarczyk (Kabaret OT.TO)
Igor Kwiatkowski
Łukasz „Lotek” Lodkowski
Przemysław Lieske (Pan Li)
Adam Grzanka
śp. Bronisław Opałko
Ryby (19 lutego – 20 marca)
Maciej Morze (Kabaret Czesuaf)
Jakub Krzak (Kabaret Chyba)
Jarosław Cyba (Kabaret Dno)
Maciej Nowakowski (Kabaret Czołówka Piekła)
Magda Kubicka
Michał Pałubski
Mateusz Socha
Tadeusz Ross
Ciekawi, co czeka Was w 2021 roku [oprócz kontynuacji udręki roku minionego]? Zajrzyjcie tutaj 🙂
Artykuł Sprawdź, spod jakiego znaku jest Twój ulubiony komik! pochodzi z serwisu Dobra strona rozrywki.
]]>Artykuł Gdzie i jak streamować stand-up? pochodzi z serwisu Dobra strona rozrywki.
]]>Na samym początku stremowałem swoje darmowe wydarzenia ,,Anegdoty Online” używając Karty video AverMedia Live Gamer Portable Lite.
Taką kartę podłącza się do komputera USB, a do karty podłącza się sygnał Audio (opcja na jack mini) oraz Video poprzez kabel HDMI. Jest możliwość bezpośredniego streamowania do wybranej platformy z oprogramowania firmy Avermedia ja jednak używałem programu OBS. Program umożliwia użytkownikowi wygodne nagrywanie materiału audio/wideo z dowolnego źródła, a także jego transmisję za pośrednictwem Internetu w czasie rzeczywistym. Jest za darmo oraz ma dużo ciekawych funkcji, podczas streamów używałem go do dodawania grafik, filmików. Jest prosty w obsłudze i ma bardzo dużo poradników na YouTube, jak co zrobić i szczerze polecam ten sposób nauki streamowania. Minusem takiego rozwiązania jest możliwość podpięcia tylko jednej kamery. Próbowałem podpiąć kilka kamer przez switcher jednak okazało się, że powoduje to dużo zakłóceń. Kolejnym minusem była awaryjność, czasami komputer rozłączał mi komunikację z kartą przez USB, nie jestem pewien czy to wina moich ustawień. Koszt zakupu takiej karty to około 600 zł.
Kolejnym etapem było zakupienie lepszego urządzenia do streamowania ATEM Mini Pro to czterokanałowy mikser HDMI. Posiada sprzętowy enkoder do streamingu przez Ethernet na YouTube Live, Twitch i Facebooka, MultiView o rozszerzonej funkcjonalności oraz nagrywanie na dyski USB-C w H.264. Zalety Blackmagic ATEM Mini PRO:
-miniaturowa konstrukcja zawarta w panelu sterowania
-obsługuje podłączenie do 4 kamer lub komputerów
-wyjście USB działa jak kamera internetowa i obsługuje wszystkie programy wideo
-wyjście wideo HDMI umożliwia bezpośrednie nagrywanie programów
-dwa stereofoniczne wejścia audio do podłączenia mikrofonów stacjonarnych lub klapowych (koszt takiego urządzenia to około 3000 zł).
Bardzo ciężko było go zamówić od początku pandemii bo był to sprzęt mocno rozchwytywany, ja musiałem go zamówić z zagranicy. Jest wiele poradników jak go używać i skonfigurować. Jedna z najważniejszych funkcji dla mnie jest możliwość pracy bez komputera, urządzenie jest niezależne wpinamy do niego kamery, kabel z internetem i możemy stremować swój stand-up w dowolne miejsce.
Drugim największym plusem tego urządzenia jest możliwość podpięcia monitora i tryb live view. Na monitorze mamy podgląd z wszystkich kamer, status transmisji oraz status nagrywania programu. W porównaniu do pierwszego rozwiązania nie potrzebujemy już programu OBS do dodawania grafik, video, gdyż ATEM posiada już takie funkcje.
Super funkcją tego urządzenia jest w przypadku braku internetu ponowne połączenie i wysyłanie sygnału nie aktualnego ale od momentu utracenia transmisji. Ty przez chwilę masz problem z internet, co może się zdarzyć szczególnie w przypadku dłuższych eventów online a widz tego nawet nie zauważy.
Do tej pory zagrałem około 5 imprez firmowych z użyciem ATEM Blackmagic i udało się uniknąć większych problemów.
Najprościej streamować jest na Youtube, jest też darmowy. Udało nam się również zagrać stand-up online na platformie ClickMeeting. Co opisuje tutaj:
Jedną z najważniejszych spraw podczas streamowania stand-up’u jest bardzo dobre połącznie internetowe. Robiłem testy z najszybszym połączeniem poprzez kartę SIM i niestety nie zdało testu. Dlatego wybrałem Plac Nowy 1 jako miejsce, z którego będę nadawał. Bardzo szybkie połączenie około 4 MB/s a na ostatniej imprezie firmowej było to około 7 Mb/s. Kolejnym plusem tego miejsce jest klimatyczna scena Krakowskiego Klubu Komediowego oraz zaplecze, nagłośnienie, światło do profesjonalnej organizacji występów.
Koszt wynajęcia sali jest ustalany indywidualnie.
Artykuł Gdzie i jak streamować stand-up? pochodzi z serwisu Dobra strona rozrywki.
]]>